Dwa ostatnie dni spędzili na wypoczynku, lenistwie i zakupach.
Tata bawił się w spottera
;) :
Powrót przebiegał bez niespodzianek, czarter Small Planet jak zwykle bardzo punktualny. W drodze z lotniska do domu opowieściom i ekscytacji nie było końca i nawet późna pora nie miała znaczenia.
Mamy taką rodzinną tradycję, że z wyjazdów przywozimy sobie podarki
:) , tak było i tym razem: zostałyśmy obdarowane MAGNESAMI, oliwą, winem, miodem, mydłem z oliwy oraz ręcznie wykonaną ceramiką.
Epilog
Cała organizacja tego wyjazdu niejednokrotnie spędzała mi sen z powiek i od momentu zakupu tej wycieczki aż do powrotu dostarczała dużego stresu, ale to nic dziwnego, bo chyba każde dziecko chce dla swoich Rodziców jak najlepiej. Było warto, udało się w 100%!
Rodzice wrócili wypoczęci, opaleni, zachwyceni wyspą, Grekami, hotelem i obsługą i nawet mimo bariery językowej świetnie sobie poradzili, nie zgubili się na lotnisku ani nie pomylili samolotów
:D . Wszystko jak należy zgodnie z ofertą, a nawet więcej czyli HAPPY END na całej linii, skoro Oni są szczęśliwi i zadowoleni to my z Sis także. Zadowolenie, uśmiech i łzy wzruszenia Rodziców były najpiękniejszym podsumowaniem tej podróży
:P .
P.S. Dużo czasu od Ich powrotu nie minęło jak zaczęli mi suszyć głowę, aby zorganizować lub kupić dla nas wszystkich wyjazd first minute na przyszły rok. Nie sposób im odmówić, więc we wrześniu jedziemy na nasze wielkie greckie rodzinne wakacje pierwsze od ponad 20 lat, więc jest szansa na kolejną relację z innej greckiej wyspy. A jakiej? Tego dowiecie się za rok
;) .
@singielka_1976Relacja, jak to relacja...jedna z setek, czy tysiecy na forum. Zdjecia ladne, wyspa tez, ale w sumie nic specjalnego mozna by powiedziec....ALE...Juz dawno nie widzialem tak fajnego i oryginalnego pomyslu, podejscia do tematu i rownie dobrego wykonania - wlaczajac w to "paper work"
:-). Nie wspominajac juz o przyjemnosciach dla kazdej ze stron. Osobiscie raczej staram sie na forum dzielic wiedza i informacjami, ale w tym przypadku nie moglem powstrzymac sie od komentarza. Naprawde mnie ujelo...
:-)Powodzenia przy organizacji drugiej czesci za rok!
@helka2003 - wybacz ale z założenia, nie publikuję w necie zdjęć osób, czasami tylko takie ujęcia gdzie nie widać twarzy ale mam nadzieję, że to nie przeszkadza przy czytaniu relacji:)..
Dwa ostatnie dni spędzili na wypoczynku, lenistwie i zakupach.
Tata bawił się w spottera ;) :
Powrót przebiegał bez niespodzianek, czarter Small Planet jak zwykle bardzo punktualny. W drodze z lotniska do domu opowieściom i ekscytacji nie było końca i nawet późna pora nie miała znaczenia.
Mamy taką rodzinną tradycję, że z wyjazdów przywozimy sobie podarki :) , tak było i tym razem: zostałyśmy obdarowane MAGNESAMI, oliwą, winem, miodem, mydłem z oliwy oraz ręcznie wykonaną ceramiką.
Epilog
Cała organizacja tego wyjazdu niejednokrotnie spędzała mi sen z powiek i od momentu zakupu tej wycieczki aż do powrotu dostarczała dużego stresu, ale to nic dziwnego, bo chyba każde dziecko chce dla swoich Rodziców jak najlepiej. Było warto, udało się w 100%!
Rodzice wrócili wypoczęci, opaleni, zachwyceni wyspą, Grekami, hotelem i obsługą i nawet mimo bariery językowej świetnie sobie poradzili, nie zgubili się na lotnisku ani nie pomylili samolotów :D . Wszystko jak należy zgodnie z ofertą, a nawet więcej czyli HAPPY END na całej linii, skoro Oni są szczęśliwi i zadowoleni to my z Sis także.
Zadowolenie, uśmiech i łzy wzruszenia Rodziców były najpiękniejszym podsumowaniem tej podróży :P .
P.S. Dużo czasu od Ich powrotu nie minęło jak zaczęli mi suszyć głowę, aby zorganizować lub kupić dla nas wszystkich wyjazd first minute na przyszły rok. Nie sposób im odmówić, więc we wrześniu jedziemy na nasze wielkie greckie rodzinne wakacje pierwsze od ponad 20 lat, więc jest szansa na kolejną relację z innej greckiej wyspy.
A jakiej? Tego dowiecie się za rok ;) .
KONIEC